Zainspirowana przepisem u Mirabelki, która znalazła go blogu Kwestia Smaku
Łyżka postanowiła także spróbować tego połączenia smaków.
W drodze powrotnej z pracy w ulubionym warzywniaku
zobaczyła dorodne pęczki botwinki,
więc do kilograma truskawek wzięła jeden.
Sympatyczny sprzedawca dorzucił drugi gratis,
bo "co mu nie zejdzie to i tak będzie musiał wyrzucić".
Conchigliette piccole z botwinką
(ze zmianami)
Składniki na 4 porcje:
- 2 pęczki botwinki (liście, łodygi i małe buraczki)
-350-400g dowolnego makaronu (u nas Conchigliette piccole, czyli po prostu muszelki)
- 120 g serka kremowego (np. Ostrovia)
- 4 ząbki czosnku
- 1 szklanka wody
- tarty parmezan
- estragon
- sól, pieprz
Łyżka zrobiła to tak:
Makaron ugotowała al dente wg przepisu na opakowaniu.
Botwinkę dokładnie umyła i oczyściła.
Liście wraz z łodygami grubo posiekała.
Małe buraczki pokroiła w półplasterki.
Na dużej patelni rozgrzała odrobinę oliwy z oliwek, wrzuciła drobniutko pokrojony czosnek.
Po minucie dorzuciła botwinkę, zalała szklanką wrzącej wody.
Kiedy woda odparowała, domieszała kremowy serek, a następnie ugotowany makaron.
Na koniec doprawiła solą, pieprzem i estragonem.
Na talerzu posypała startym parmezanem.
Smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każda opinia jest dla nas niezwykle cenna :-)